Chciałam robić pokazy magii

Od dziecka fascynowała mnie magia. Oczywiście, mam na myśli to, co wtedy wydawało mi się nie z tej ziemi. Oglądałam pokazy magików i pragnęłam być jednym z nich. Bardzo podobały mi się ich sztuczki i próbowałam dociec, jak je robią. Wiedziałam, że nie będzie to proste, aby odkryć sposoby pokazywania iluzji. Szukałam nawet czy są szkoły, które uczą iluzjonistów.

Pokazy magii – kto mnie nauczy?

pokazy magiiNic wówczas nie znalazłam. Postanowiłam skupić się na tym samodzielnie i wytrenować się na własne pokazy iluzji. Oczywiście nie było to w ogóle łatwe. Obserwowałam różne pokazy, kiedy tylko pojawiały się w telewizji, bo wtedy internetu jeszcze nie miałam. Było ich dość mało. Szukałam inspiracji na pokaz iluzji w różnych rzeczach. Czasami przychodziły znienacka. Wypracowałam sobie własne sztuczki związane najczęściej ze znikaniem i pojawianiem się różnych przedmiotów. Pokazy magii jednak nadal nie były moją mocną stroną. Wolałabym, żeby ktoś mnie tego nauczył. Pewnego dnia mamie udało się jakimś cudem załatwić po znajomości spotkanie ze znanym magiem ze stolicy. To było spełnienie moich marzeń. Oglądałam jego pokazy iluzjonistyczne w kółko nagrane na kasety vhs. Nie mogłam rozgryźć wielu sztuczek. Teraz się z nim spotkałam twarzą w twarz i dowiedziałam się pewnych tajników iluzji.

Nie zdradził mi jakich używa sposobów, ale powiedział, w jaki sposób ćwiczyć i co mogę do tego wykorzystywać. To było najbardziej inspirujące doświadczenie w życiu. Mimo że nie zostałam magiem z zawodu, pamiętam je do dziś. Jestem wdzięczna mojej mamie.

Artykuł napisany był przy pomocy:

http://panzabek.pl