Mieszkam pod Bydgoszczą, gdzie kilka lat temu wybudowałem swój własny dom. Nie spodziewałem się jednak, że będę miał taki problem z sąsiadami – zanim pojawiło się ogrodzenie, notorycznie przechodzili przez moją działkę, zaglądali do sadu i ogrodu oraz podglądali, co się dzieje w domu.
Zastosowaliśmy specjalne rolety na dzień i noc
Miałem tego dość. Postanowiliśmy z żoną zrobić wszystko, co się da, by odgrodzić się od sąsiadów, którzy wykazują niezdrową ciekawość w stosunku do naszej rodziny. Najpierw wybraliśmy odpowiednie rolety materiałowe, które pozwoliły dokładnie zasłonić wnętrza przed wścibskimi spojrzeniami. W większości pomieszczeń pojawiły się jasne roletki, pasujące do koloru ścian. Z kolei w kuchni i pokoju dziennym, które wychodzą na ulicę, zastosowaliśmy rolety dzień noc, które cały czas lekko tłumią światło, a na wieczór można je zasunąć i mieć święty spokój. Nawet w garażu musiałem zamontować żaluzje, żeby nikt nie zaglądał, co sobie majsterkuję. Potem przyszła pora na ogrodzenie. Rozważaliśmy kamienny dwumetrowy mur, ale przerosło nas oczekiwanie na realizację. Zdecydowaliśmy się na drewniany parkan, który bardzo dobrze osłania całą działkę, a przy tym wygląda lekko i ładnie, nie topornie. Postanowiłem też posadzić przy parkanie drzewa i krzewy, które, gdy podrosną, nie tylko dadzą cień i osłonę od wiatru dla domu i ogrodu, ale też mocniej osłonią nas od sąsiadów.
Dopiero po tych wszystkich zabiegach z ogrodzeniem, roletami i żaluzjami mam spokój od sąsiadów. Już nikt nie mówi, że mamy smaczne truskawki, nie pytają, jak podobał mi się ten konkretny film, który oglądaliśmy wczoraj wieczorem i nie dzwonią z poradami, jakich narzędzi mam użyć, żeby naprawić coś w swoim warsztacie.
Źródło: www.roletybydgoszcz.net